hearts for u

hearts for u

czwartek, 10 lipca 2014

Co u mnie? Czyli wpis mniej tematyczny...

                                                              Heeeeej!

Tak tak, wiem że wpisy o tej porze (01:47) nie mają większego sensu, ponieważ większość z was zapewne już śpi, ale zdarzają się takie wyjątki, jak ja. Tak, śpię od 3 nad ranem, budzę się w samo południe. To chyba "urok" wakacji... 
Dzisiejszy wpis będzie trochę nietematyczny, ponieważ najzwyczajniej w świecie opowiem wam co działo się w najbliższych dniach, być może was to niekoniecznie interesuje, ale od czasu do czasu... takie wpisy uważam, że są potrzebne, abyście mnie coraz lepiej poznawali! ;)
Poniedziałek był dla mnie bardzo leniwym dniem, ale też nie za udanym, ponieważ wtedy dosłownie na nic nie miałam ochoty! Najchętniej leżałabym w łóżku i obejrzała film, czy przeczytała książkę! No ale... nie ma co pisać o tym leniwym poniedziałku, ponieważ nic ciekawego i szczególnego mnie nie spotkało, dzień bardzo zwyczajny - bym powiedziała :)
Popołudnie wtorkowe spędziłam trochę z siostrą, trochę z siostrą i bratem ciotecznym (jako niania). Małe dzieci są urocze, ale czasem działają na nerwy... trzeba mieć do nich wiele cierpliwości! O taaak...
Wieczorem wyszłam z koleżanką na spacer.
W środę przed południem się godzinkę poopalałam na podwórku, a około 15 pojechałam na całkiem udane zakupy, lecz nie do końca... miałam zamiar kupić dwie pary bluzek na lato, krótkie spodenki z wysokim stanem i dwie pary butów (japonki i baleriny). Kupiłam jednak jedną bluzkę i dwie pary butów (kto wie, być może będzie HAUL?) Jeśli chodzi o bluzkę, to jest to znany dzisiaj 'crop-top' czyli jest to bluzka z krótkim rękawem, która sięga do pępka... znalazłam ją w Reserved. Buty... japonki w stokrotki i zwykłe, czarne baleriny z cienką kokardką. Jeszcze tylko te spodnie!!! (-,-) nigdzie nie mogę ich znaleźć, nie mogę znaleźć odpowiedniego rozmiaru! Wszystkie to jakieś worki! <haaaaaaa> 
Także jak wspomniałam- zakupy dość udane, aczkolwiek nie kupiłam wszystkiego, czego potrzebowałam. No nic, będę szukać... chcę kupić spodnie jeszcze przed moim wyjazdem nad morze (21 lipca) Myślę, że coś się znajdzie! Po trzygodzinnych zakupach pojechałam do domu i wieczorem spotkałam się z przyjaciółką (pozderki :*) Poszłyśmy na kąpielisko, lecz nie kąpałyśmy się, boooo było zbyt późno i nie za gorąco. Gdy wróciłam, zrobiłam trening brzucha z siostrą. I właśnie tak spędziłam środę, która była najmniej leniwym dniem w tym tygodniu :3
Dzisiaj... w sumie nie nudziłam się, ponieważ miałam zajęcie. Wstałam oczywiście o 12... (muszę TO zmienić!!!) weszłam na moment na fejsbuka sprawdzić co nowego, następnie zajmowałam się jak wcześniej wspomniałam młodszym bratem i siostrą cioteczną. Oglądałam z nimi jakąś bajkę (nie pamiętam teraz tytułu) szczerze powiedziawszy, to nie wiem o czym ona była, ale dzieci były nim zafascynowane, hohohoho. 
Potem sprzątnęłam dom i wyszłam na dwór. Kiedy wróciłam... postanowiłam zrobić trening i ćwiczyłam znowu brzuch (już nawet widzę małe efekty!) Wieczór spędziłam przed fejsem, blogiem, instagramem... w międzyczasie czytałam aski ludzi, hahaha niektóre mnie doprawdy bawią! :p 
Hmhmhmhm, taaaaaki długi wpis, a w sumie w tygodniu nic się nie działo :c
Czy ktokolwiek to przeczytał? hahaha, no nie wiem... 
Także cóżżż, jest po 2, a ja przed laptopem - norma, norma...

CIESZCIE SIĘ WAKACJAMI, PÓKI SĄ! 

  Milego dnia.............Dzisiaj! :*

2 komentarze:

  1. Dziękuję za miłe słowa :* Mam pytanie.. Mogłabyś mnie obserwować na bloggerze, a nie w kręgach google?:) Bardziej sie dla mnie liczy ta 1 opcja :)

    Śliczny blog, również obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma problemu :)
      Ale o ile się nie mylę, to usunęłaś bloga?

      Usuń